Czytanie wzbogaca słownictwo. W Anglii przeprowadzono badania, z których wynika, że niemal wszystkie dzieci oglądające telewizję zamiast czytać (tzn. zamiast mieć rodziców, którzy by im czytali, zakładam...) w wieku 3 lat mówiły na poziomie dzieci o rok młodszych. Pokazuje to, że od najwcześniejszych lat warto sięgnąć po słowo pisane.
Jest jednak pewien efekt uboczny. Pomijam utratę wzroku, na którą niejeden narzeka, łącznie ze mną. Wszyscy wiemy, że wolimy nosić okulary niż nie czytać. Efektem ubocznym, o którym mówię jest ten moment, kiedy książka staje się priorytetem w życiu - ważniejszym niż codzienność.
Osobiście doświadczyłam tego wiele razy. Przykładem jest "To" Stephena Kinga. Książka jest gruba jak chiński słownik i w liceum przez tydzień udawałam, że jestem chora, aby ją skończyć. To oznaczało tygodniowe zaległości w nauce, niespotykanie się ze znajomymi i chłopakiem, brak jakiegokolwiek kontaktu z rzeczywistością. Dla książki o klaunie.
Pamiętam to uczucie... To było jak narkotyk. Jakbym zgubiła się w czasie. Nic się nie liczyło, tylko historia, która rozgrywała się w mojej głowie.
Myślę, że to jest jedną z przyczyn, dla których wielu dorosłych nie czyta, paradoksalnie. Ci, którzy znają powyższe uczucie wiedzą też, że książka "zje" ich cenne godziny, które muszą przeznaczyć na pracę, dzieci, sprzątanie, gotowanie i tysiąc innych obowiązków, które nakłada na nich codzienność. Nie ma miejsca na gubienie się w bezczasowej próżni. Smutne, ale prawdziwe.
Mózg.... |
Co robić? Ktoś kiedyś powiedział, że jak chcesz mieć czas, to musisz go sobie dać. (Nie mam pamięci do autorów cytatów, przykro mi...) Może czas zrobić sobie prezent?
Tych, którzy jednak chcą zaryzykować i zobaczyć, czy nie uda im się zgubić, zapraszam do czytania darmowych ebooków:
"Qwerty: Historia" - TUTAJ
"Qwerty: Zagubiony w Czasie" - TUTAJ
Zapraszam też na stronę internetową Qwerty'ego: LINK
oraz Facebook: http://www.facebook/QwertySeymore
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz