Pokazywanie postów oznaczonych etykietą REKOMENDACJE. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą REKOMENDACJE. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 6 marca 2017

Chińskie żółwie, zapłakany cesarz i bóg-pawian, czyli kilka ciekawostek o piśmie

Jakieś 10 lat temu, podczas mojej drugiej bodajże wizyty w Muzeum Brytyjskim (British Museum) w Londynie (nie da się wszystkiego zobaczyć w ciągu jednego dnia), w tamtejszej księgarni znalazłam niewielki, pięknie ilustrowany tom zatytułowany "Writing. The Story of Alphabets and Scripts", którego autorem jest Georges Jean. Książkę tę mam już od dekady, jednak nie przestaje mnie fascynować - po części ze względu na swoje atrakcyjne wydanie, kredowy, gruby papier dający jej charakter albumu raczej niż zwykłej publikacji, a po części dzięki tematyce. Oferuje ona bowiem przekrój historii pisma, w kolorowej oprawie. Dzisiaj, w oparciu o powyższy tomik, przedstawiam kilka ciekawych faktów z historii komunikacji ludzkości...


środa, 22 lutego 2017

Miodowiec-orzechowiec - przepis na szybkie, smaczne ciasto

Od jakiegoś czasu szukałam przepisu na proste, szybkie i - co ważne - niskokaloryczne ciasto. Coś, co można upiec na weekend czy nawet w tygodniu przy niewielkim nakładzie wysiłku i bez większych skutków ubocznych dla sylwetki. Jednocześnie chciałam, żeby zaspokoiło chęć na "coś słodkiego" - zamiast Snickersa czy innego czekoladowego batona. I w końcu wymyśliłam. Oto przepis na ciasto, które nazywam miodowcem-orzechowcem: 

ciasto
Mój miodowiec-orzechowiec z polewą

wtorek, 21 lutego 2017

Chill out - ze zwierzętami

Mam znajomą, która twierdzi, że od czasu do czasu należy się "odmóżdżyć" - i słusznie. "Odmóżdżenie" oznacza relaks, odstawienie codziennych problemów na bok, trochę śmiechu i ogólny "chill out", z angielska. Jako że sporo osób pracuje przed komputerem, spędzając przy nim mnóstwo czasu, może warto czasem zrobić użytek z ekranu w powyższym celu. Z tą myślą zebrałam kilka filmików, które gwarantują poprawę humoru i małe odprężenie. A zacznę od... zdjęcia grupowego pand. Zapraszam: 


Zdjęcie STĄD

Pieczenie chleba - przepis z miodem

Pieczenie chleba nie wydaje się sztuką łatwą. Kiedy jednak opanuje się podstawy, okazuje się, że w sumie jest to rzecz w miarę prosta i szybka. Najtrudniej zacząć, szczególnie jeśli myślimy o przygotowaniu własnego zakwasu (jeśli pieczemy na zakwasie) - zajmuje to kilka dni. W dodatku zakwas staje się lepszy z wiekiem (całkiem jak książki z biblioteki), więc te pierwsze próby mogą okazać się pewnym rozczarowaniem. Warto jednak próbować - pod spodem przedstawiam moje ostatnie chleby, tym razem dość udane. 

chleb
Chleb nr 6 - "poszedł" prawie cały gdy jeszcze był ciepły...

czwartek, 16 lutego 2017

Nie od razu wszystko się udaje, czyli filozoficznie o pieczeniu chleba

Czasem trzeba kilka - kilkanaście, kilkadziesiąt - prób, aby osiągnąć cel. Wie to każdy, kto próbował kiedyś wykroczyć poza swoją tzw. "strefę komfortu" i zrobić coś nowego. Dla mnie wyzwaniem ostatniego miesiąca - oprócz zwykłych obowiązków i hobby - było upieczenie domowego chleba. Zaznaczam, że nigdy wcześniej takiego nie przygotowałam i nie miałam o tym najmniejszego pojęcia. A w dodatku uparłam się, że nie będzie z gotowego mixu, tylko na zakwasie. Tak tradycyjnie. Najpierw więc trzeba było przygotować zakwas... 

Chleb numer 4 - udany

środa, 15 lutego 2017

Kreatywność gastronomiczna, czyli tort podczas czytania

Po małej przerwie od literatury, zapraszam na coś zgoła innego, ale również kreatywnego. Poniżej znajdziecie coś na poprawę humoru, co być może zainspiruje was do własnej twórczości - tym razem gastronomicznej. Po świętach bowiem miałam strrraszną ochotę zrobić coś, co wykracza nieco poza wirtualny czy papierowy świat wyobraźni. Mój mąż nie narzeka... Oto moje torty: 

tort na biszkopcie
Torcik na deser

poniedziałek, 10 października 2016

Kosmiczna, sezonowa depresja, czyli jesienne felietony

Nastała jesień, a wraz z nią wisi nad nami ryzyko sezonowej depresji. Zwłaszcza, że ostatnimi czasy byliśmy świadkami interesujących, czasami bulwersujących wydarzeń - od czarnych protestów w Polsce po prześladowania cudzoziemców w Wielkiej Brytanii. Te tematy stały się inspiracją dla najnowszych felietonów napisanych dla wersji online jednego z najpopularniejszych magazynów polskich wydawanych w Londynie: "Gońca Polskiego". Zapraszam do lektury:



niedziela, 2 października 2016

Witajcie w małpiarni

Nie, tytuł tego posta to nie jest jeszcze tablica witająca przyjezdnych do Polski, chociaż jestem pewna, że co mądrzejsze panie przygotowują już odpowiednie grafiki. "Witajcie w małpiarni" to tytuł jednego ze zbiorów opowiadań genialnego amerykańskiego pisarza, który opuścił ten świat 9 lat temu. Pisarz ten, znany ze swojego czarnego, ironicznego poczucia humoru, to Kurt Vonnegut Jr.

Obraz STĄD (LINK)

wtorek, 27 września 2016

Kung Fu Panda - bo wszystkie pandy należą do Chin

W języku angielskim istnieje określenie "guilty pleasure", czyli dosłownie: "winna przyjemność" (kojarzyć z mea culpa, nie z winem...). Tym mianem nazywa się rzeczy, które się lubi, chociaż nie są uznawane za wysokiej klasy produkcje (odnosi się to np. do filmu czy muzyki). Mogłabym powiedzieć, że filmy animowane Dreamworks stanowią moją osobistą "guilty pleasure", gdyby nie fakt, że ani nie czuję się z tego powodu winna, ani nie są one z niskiej półki. A do moich ulubionych należy, niewątpliwie, Kung Fu Panda. 

Moja kolekcja filmów "Kung Fu Panda"... Mam nawet kolorowankę...

czwartek, 22 września 2016

"Qwerty: The History" - scena otwierająca angielską serię książek

Historia Qwerty'ego została przetłumaczona na angielski. Ta ostatnia wersja brzmi nieco inaczej niż polska, nie tylko ze względu na język, ale także posiada fragmenty, których oryginalna książka jeszcze nie zawiera. Dla tych, którzy angielski znają lub się go uczą i lubią czytać angielskie teksty, poniżej zamieszczam scenę, która otwiera angielską serię przygód Qwerty'ego Seymore'a. Oto spotkanie Collarda z Johnem - tuż przed śmiercią Matthew Seymore'a. Poziom tekstu: zaawansowany. Dla wygody czytelnika zamieszczam krótki słowniczek pod kolejnymi akapitami.

Po lewej - John White (rys.: Grzegorz Like)

niedziela, 18 września 2016

Książka do kolorowania Świata Dysku Terry'ego Pratchetta

Tego roku ukazała się długo oczekiwana książka do kolorowania oparta na Świecie Dysku - sztandarowej serii brytyjskiego pisarza, Terry'ego Pratchetta. Świat Dysku odkryłam już wiele lat temu; świat kolorowania też, ale z wiekiem o nim zapomniałam... Wróciłam ostatnio do kolorowanek za sprawą mojego męża, o czym pisałam TUTAJ (kliknij na link). Od niego też dostałam w prezencie ten wyjątkowy tom z rysunkami autorstwa Paula Kidby. 

sobota, 17 września 2016

Brytyjski rejs, czyli felietony z Wysp

Od jakiegoś czasu mam przyjemność pisać dla portalu jednego z najpopularniejszych londyńskich tygodników - "Gońca Polskiego". W świetle ostatnich wydarzeń dotyczących Brexitu oraz ataków na Polaków w Wielkiej Brytanii, zapraszam na nową serię artykułów - będzie też o bardzo brytyjskim rejsie na bardzo brytyjskim statku. Poprzednie felietony znaleźć można TUTAJ (KLIK).


środa, 17 sierpnia 2016

Najlepsze przeróbki najgorszych piosenek

Gusta muzyczne są jedną z najbardziej subiektywnych rzeczy na tej planecie - osobiste jak religia, niestabilne jak lawa w wulkanie i wywołujące równie silne reakcje jak odcinek nr 10098741 "Mody na Sukces" (kochasz lub nienawidzisz...). Dlatego też z chęcią poznaję muzyczne przeróbki, wychodząc z założenia, że nie ma złych piosenek, tylko kiepscy wykonawcy. Dzisiaj chcę Wam przedstawić cztery "covery", które w oryginale sprawiają, że mam ochotę - za przykładem pewnego znanego malarza - odciąć sobie uszy, podczas gdy w wersji innego artysty stały się moimi ulubionymi utworami. Oto one: 

Image by VerticalStripe

wtorek, 16 sierpnia 2016

W kolejce do Europy

Zapraszam na kolejny odcinek serii moich felietonów, które co tydzień ukazują się na łamach Gońca Polskiego (wersji online). Goniec Polski to najpopularniejszy bezpłatny tygodnik dostępny na terenie Londynu i w ośrodkach polskich w Wielkiej Brytanii. Poprzednie felietony znaleźć można TUTAJ (kliknij)


sobota, 30 lipca 2016

50 sposobów na zabicie ślimaka-ekshibicjonisty

Plagą mojego ogrodu były jeszcze do niedawna ślimaki - szczególnie to bez muszli, zwane też nagimi (nie dość, że hedonistycznie pożerają niewinne rośliny, to jeszcze są ekshibicjonistami!). Moją najlepszą bronią przeciw nim, która uratowała moje nowozasadzone kwiatki i krzaki były niebieskie granulki, które pomogły w ich wytępieniu. A jednak sposób ten, mimo że skuteczny, nie usatysfakcjonował mnie w ogóle - nie cierpię zabijać ślimaków, bo ja je jakoś lubię, sama nie wiem czemu. I, widząc je z wnętrzościami na zewnątrz, robiło mi się przykro. Zaczęłam więc szukać innych sposobów, by zwyczajnie zniechęcić je do przychodzenia do mojego ogrodu... 


czwartek, 28 lipca 2016

Kolorowanki dla dorosłych - relaks, dieta i dekoracje wnętrz

W roku 2015 najlepiej sprzedającą się książką na platformie Amazon w Wielkiej Brytanii była kolorowanka dla dorosłych: "Królestwo Zwierząt" autorstwa Millie Marotty (więcej o tym w moim poprzednim wpisie "Co czytają Anglicy?" - KLIKNIJ). Rynek zalany został przez różne wersje kolorowanek - do wyboru, do koloru... I ja padłam "ofiarą" powyższych, za sprawą mojego męża, który zakupił mi mój pierwszy obrazkowy zbiór. Książkę dostałam, ponieważ na okładce czarno na białym (czy właściwie biało na czarnym...) napisane jest, że jej celem jest relaks. Mój mąż stwierdził, że mi się przyda i oderwę się trochę od pracy. Na mnie ma nieco odwrotny efekt: gdy już zacznę wypełniać kolorami jedną planszę, muszę skończyć - czasami siedzę do północy z pudełkiem cienkopisów... Ale i tak to lubię. Oto kilka pomysłów na to, jak wykorzystać "dorosłe" kolorowanki: 




wtorek, 19 lipca 2016

Ciekawa mieszanka - blogowe wpisy dla każdego

Tak mało czasu, tak wiele rzeczy do zrobienia... W końcu jednak postanowiłam przeznaczyć parę minut na zebranie kilku ciekawych wpisów, które znalazłam na przestrzeni ostatnich tygodni. Od jakiegoś czasu już zauważam, że blogi z powodzeniem mogą zastąpić kolorowe czasopisma i gwarantują dobrą lekturę - coś dla każdego. Z przyjemnością więc rekomenduję i "podaję dalej" bardzo różne wpisy (kolejność przypadkowa). 

Źródło obrazu

sobota, 16 lipca 2016

Goniec Polski - moje felietony

Mam przyjemność zakomunikować wszystkim, którzy czytają tego bloga, że ostatnio zaczęłam pisać felietony dla wersji online polskiego tygodnika wydawanego w Londynie - "Gońca Polskiego". Jego nakład wynosi 40 000 egzemplarzy, zaś sam tytuł istnieje już od 14 lat - ostatnio właśnie obchodził swoje urodziny, gdyż powstał 12 lipca 2002 roku. Goniec Polski jest też jedną z pierwszych publikacji, która w zeszłym roku opublikowała wywiad dotyczący serii książek Qwerty'ego (KLIKNIJ TUTAJ). A oto pierwsze felietony mojego autorstwa, które znaleźć można na powyższym portalu: 


środa, 13 lipca 2016

"Qwerty: W Stronę Słońca" TOM V - Zapowiedź

Trzeba się cenić, tak? Podobno im coś jest droższe, tym lepsze... Tylko czy  na pewno? I czy ma to odniesienie do sztuki, muzyki, literatury? Można nad tym dyskutować godzinami, ale lepiej przeczytać dobrą książkę lub posłuchać ulubionych utworów. I jeśli już mowa o książkach, to dodam, że własne zdecydowałam się opublikować jako ebooki całkiem za darmo. Decyzję tę podjęłam we wrześniu 2015 roku - od tego czasu ściągnęliście je już prawie 2000 razy (mimo, że darmowe). Cieszę się, jeśli dostarczyłam Wam trochę rozrywki. Na tym jednak nie koniec - z przyjemnością oznajmiam, że piąta, ostatnia część pierwszej serii o Qwertym, pt. "Qwerty: W Stronę Słońca", ujrzy światło dzienne już 1 sierpnia, czyli ZA DWA TYGODNIE. Szczegóły poniżej: 

Qwerty

sobota, 25 czerwca 2016

Nie samymi książkami człowiek żyje - cz.3: muzyka na siłownię

Ok, na siłownię raczej nie chodzę - posiadam za to w domu steper, taki duży, firmy Reebok, który powoli wykańczam. Zipie to to i sapie, a ja uparcie go męczę, niemal codziennie. Jest to wysiłek raczej średni, ale też potrafi dać w kość, jak się tak odpowiednio ustrojstwo ustawi - to jak biec pod górę z worem kamieni... Trening żołnierzy Ghurka, tak sobie żartuję... W połączeniu z nowymi słuchawkami, które cudownie przenoszą mnie do innego wymiaru, to moja ulubiona czynność w ciągu całego dnia. Bez muzyki nie byłoby bowiem prawdziwej przyjemności ze sportu, moim zdaniem. A oto kilka ulubionych moich utworów, które motywują mnie do tych ekstra 20 minut. Oto moja lista (numeracja przypadkowa): 

Obraz STĄD