środa, 13 stycznia 2016

Qwerty to... Spiderman!

Kto nie lubi Supermana? Jestem pewna, że panowie kiedyś w swoim życiu choć raz pragnęli być super-osobnikiem w pelerynie, a panie - obiektem pożadania powyższego. Przyznajcie się: czasami patrzycie na swoich mężów czy chłopaków, zastanawiając się, co można by w nich porównać do faceta z niesfornym loczkiem nad czołem... Superman to jednak tylko jeden z bohaterów Marvel - i wcale nie mój ulubiony. Ta cała szopka z udawaniem Clarka Kenta jakoś mnie nie przekonuje. Mam innych faworytów, a są nimi: Iron Man, Hulk, Batman i - oczywiście - Spiderman. 

Spiderman. Obraz zaczerpnięty z tej strony: link
Człowiek-pająk fascynuje mnie szczególnie, ponieważ pająków nie znoszę. Ale połącz tylko tę ohydną kreaturę z przystojniakiem i masz przepis na sukces... Hmm...

Moją ulubioną jest wydana między 2002-2007 rokiem trylogia, w której głównym bohaterem był Tobias Maguire. Niesforny, trochę ciamajda w życiu, okularnik, z którego się wszyscy śmieją - Tobey zagrał tę postać w sposób znakomity. Co ciekawe jednak, postać Spidermana również oddał idealnie. Nadal jest trochę tym wszystkim, czym był, ale jest też absolutnie super, sprawiając, że Peter Parker i Spiderman to ciągle jedna i ta sama osoba.

Tobey Maguire jako Spiderman. Obraz zaczerpnięty z tej strony: link

Dlatego też stanowczo odmówiłam zapoznania się z nową wersją filmu, zatytułowaną "Niesamowity Spiderman" ("The Amazing Spiderman") - nie byłam zainteresowana, podziękowałam. Zaledwie pięć lat po ostatniej ekranizacji, którą uwielbiam, Hollywood śmiało "przerobić" pajęczaka! Ignoranci!

Z tego powodu film obejrzałam dopiero na przełomie 2015 i 2016 roku, gdy nadawano go w telewizji. Jak zwykle, natrafiliśmy na niego przypadkiem (akurat był) i gdy tylko zobaczyłam głównego bohatera, na mojej twarzy pojawił się dziwny uśmiech. Film ciągnął się w nieskończoność, ale nie miało to większego znaczenia. Ponieważ aktor, który grał "nowego" Spidermana, Andrew Garfield, to Qwerty Seymore, w wieku 17 lat. Ja go wymyśliłam, w roku 2003. I właśnie pojawił się na ekranie mojego telewizora...

On czy nie on? Zdjęcie stąd: link
Tak, to zdecydowanie on! Zdjęcie stąd: link

Ten w szarej bluzie to równie dobrze mógłby być Josh Ferguson... Dwa powyższe obrazki pochodzą z tej strony: link

Andy jako Spiderman się nie sprawdza - w życiu Peter Parker to jajogłowy ciamajda, jak wspominano powyżej, podczas gdy Garfield nie ma w sobie nic z gamonia. Jest geniuszem-naukowcem, dopakowany, sprytny, z poczuciem humoru, nieco krzywym, miłym uśmiechem. Ma nieporządne włosy i grube, groźne brwi...

Link
Kadr z filmu "Niesamowity Spiderman"
"To on!" - powiedziałam wtedy do mojego męża, nie odwracając nawet wzroku od ekranu, a mąż, który czytał wszystkie książki z serii Qwerty'ego Seymore'a, już się śmiał, wiedząc, o co mi chodzi. Też mu się skojarzyło...

Mimo mojej niezłomnej lojalności dla Toby'ego i wersji Spidermana z początku naszego stulecia, mogę śmiało powiedzieć, że - raz jeszcze - człowiek-pająk mnie nie rozczarował. Miał tylko nie tą rolę, którą powinien grać...

Gdybym miała -naście lat, powiesiłabym sobie chyba plakat... :) Źródło: Fanshare.com

8 komentarzy:

  1. Spiderman to ulubiony bohater z dzieciństwa mojego syna. Wszelkiego rodzaju Figurki Electro, Venomów Jaszczurów i innych stworów są złożone niczym relikwie Do dziś mi wypomina (dorosły facet!!), że wyrzuciłam jego ulubioną piżamę z tym gościem na przodzie bluzki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale się nie dziwię, Spiderman jest niesamowity, jak ostatni tytuł wskazuje... :) (Jak mogłaś mu wyrzucić piżamę?!?!!!??!) A komiksy czytał? Ja jeszcze lubiłam Transformersy, nawet miałam taki, że jeździł i się zamieniał ze srebrnego samochodu w robota...

      Usuń
    2. Komiksy nie mieściły się na półkach - cóż nie do końca podzielałam jego gusta, ale przecież nie mogłam mu kazać czytać Ani z Zielonego Wzgórza - cieszyłam się że w ogóle coś czyta

      Usuń
    3. Ani byś mu nie wcisnęła, bo faceci nie cierpią zielonego (patrz Twój wpis).

      Usuń
  2. To ja chyba należę do tej nielicznej grupy ludzi, którzy nie znoszą Spidermana. Żeby człowiekowi pająkowi nie było smutno to dodam, że do jednego worka wsadzam go z Supermanem, Hulkiem i Kapitanem Ameryką.
    A co do moich ulubionych bohaterów to od lat numerem 1 jest Loki. Lubię też Rocket Raccoon, Star-Lorda, Harley Quinn i Thora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam nie miałabym nic przeciwko żadnemu z nich; chyba tylko Kpitan Ameryka mnie najmniej rajcuje, bo blondyn, a ja blondynów nie lubię. Thor też się zalicza, ale - z drugiej strony - w filmach gra go Chris Hemsworth, a ja go pamiętam z ciemnymi włosami z "Królewny Śnieżki..." ;))) Za to LOKI jest genialny - jako charakter no i aktor też niczego sobie - Tom Hiddleston, zwłaszcza po obejrzeniu "Crimson Peak", bardzo mi się spodobał. :)

      Usuń
  3. Jakoś nieszczególnie interesowałam się Spidermanem. Owszem , zdarzało się, że obejrzałam fragment filmu, ale to było tylko tyle. ;/


    Pozdrawiam,
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To polecam, choćby dla śmiechu. Maguire jest dość zabawny w swojej roli. :)

      Usuń