czwartek, 21 stycznia 2016

Państwo Sandbanks i jeden z najdroższych półwyspów świata

Sandbanks kojarzone jest głównie z niewielkim półwyspem na południu Anglii, z piaskowymi plażami, luksusowymi rezydencjami i trzema hotelami z dużą ilością gwiazdek. Ziemia na tym niewielkim skrawku jest na czwartym miejscu najdroższych działek NA ŚWIECIE. Zamieszkują tu gwiazdy piłki nożnej i telewizyjni prezenterzy. A ja, jako kelnerka w najbardziej prestiżowym przybytku - Sandbanks Hotel - niechcący uderzyłam tam gościa tacą w głowę. Przejście między stolikami było za małe, a tace ogromne... 

Cypel Sandbanks, na południu Anglii. Zdjęcie zostało znalezione na stronie: LINK

Oburzone moim niecnym (aczkolwiek totalnie niezamierzonym) postępowaniem snobki-blondynki obruszyły się szczerze. Facet obrzucił mnie spojrzeniem i powiedział, że nie szkodzi, a ja stwierdziłam, że kariery w cateringu tudzież w kelnerstwie nie zrobię (był to drugi i ostatni raz, gdy pracowałam w charakterze kelnerki). Przebrałam się więc z pożyczonej białej bluzki i z samego Sandbanks plażą przespacerowałam się na imprezę do Bournemouth, na której byli właśnie znajomi. Po drodze zostałam jeszcze uraczona drinkiem w pubie przez pewnego przypadkiem młodego i przypadkiem przystojnego chłopaka, którego spytałam - oczywiście przypadkiem - o drogę. Ech, stare czasy...

Może dlatego Sandbanks jakoś szczególnie utkwiło mi w pamięci i gdy przyszło co do rodziny przyjaciół Qwerty'ego, bohaterów książek z serii o Qwertym (pierwsza to, przypominam, "Qwerty: Historia"), nazwisko nasunęło mi sie samo... Stąd Roger, Terry i Angelina nazywają się właśnie Sandbanks.

Poniżej znajdziecie Rogera i Terry Sandbanksów, których wykonał dla mnie Grzegorz Like.

Roger i Terry Sandbanks. Rysunek: Grzegorz Like

Roger Sandbanks to postać ciekawa - trochę taka cicha woda... Uwielbia ryby, jego pasją jest jego akwarium, przy którym spędza swój wolny czas (za wyjątkiem chwil poświęconych na pieczenie ciast, co jest drugim hobby ojca Ange; robi pyszny sernik). Nie lubi krawatów, a musi je nosić do pracy. Nieco krępy, lekko posiwiały, z reguły wesoły, sporo żartuje i ma łagodne usposobienie - do czasu, gdy w grę wchodzi bezpieczeństwo jego bliskich, w tym Qwerty'ego i Johna. Roger kryje w zanadrzu sporo niespodzianek, ale na razie nie zdradzę nic więcej. I tak wiecie już za dużo...

Roger Sandbanks. Rysunek: Grzegorz Like

O Terry Sandbanks wiemy właściwie jeszcze mniej. Lubi ogrodnictwo - z zamiłowaniem oddaje się temu zajęciu, bez względu na pogodę. Ma łagodny charakter, dużo się uśmiecha i jest miłą, przystępną osobą. Raczej drobnej budowy, zwykle chodzi ubrana w koszule w kratę i jeansy. Ale kim tak naprawdę jest Terry Sandbanks i co potrafi, za wyjątkiem sadzenia i przycinania?

Terry Sandbanks. Rysunek: Grzegorz Like

Bliższą znajomość z małżeństwem Sandbanksów i ich córką, Ange, możecie zawrzeć czytając darmowe ebooki, które można ściągnąć tutaj:

"Qwerty: Historia" - KLIK

"Qwerty: Zagubiony w Czasie" - KLIK

"Qwerty: Kod Honoru" - KLIK 

Książki można zakupić także w wersji papierowej na stronach Amazon.

4 komentarze:

  1. A ja lubię być kelnerką! Szczególnie na śniadaniach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mówię, że nie lubiłam, tylko nie potrafiłam... ;-) Noszenie czterech talerzy na raz przekraczało moje możliwości, klientów traktowałam z tacy, a przy podawaniu im napojów prawie na pewno coś rozlałam... A czemu na śniadaniach, jeśli mogę zapytać? ;-)

      Usuń
  2. nigdy jakoś kelnerką nie byłam, pewnie właśnie z tego powodu, że nie potrafiłabym. ;) noszenie czterech tac jest dla mnie niewyobrażalne, bo nawet przy dwóch talerzach mam problem. ;)
    a z ebookami się zapoznam, jak mi chłopak tablet pożyczy, bo niestety czytnik umarł śmiercią naturalną. ;<
    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ja też mam problem, nawet z jednym talerzem... Ja w ogóle nie nadaję się do kuchni, niestety. (Na szczęście mój mąż lubi gotować...) Będzie mi bardzo miło, mam nadzieję, że zaciekawią. :-)

      Usuń