Wiosna w lutym i nadane przesyłki

Za oknem - powódź słońca. Wreszcie. Po kilku miesiącach nocy polarnej, po szarości, deszczu i niebezpieczeństwie pleśni wyskakującej na sufit w kącie, jak podstępny, grzybowy ninja, wreszcie-nareszcie wylazło zza chmur słońce. A zaczynałam czuć się już jak w Matrixie - niebo zasnute było ciężką, kłębiącą się masą... Ta niespodziewana zmiana skłoniła mnie do wyjścia na mały spacer. No, może nie tylko ta zmiana - również potrzeba pójścia na pocztę.

Przesyłki z nagrodami w styczniowym konkursie plastycznym Qwerty'ego zostały nadane dzisiaj i
powędrowały pocztą do dwóch pań, które nadesłały swoje zgłoszenia. Gratuluję!

Otóż wczoraj dotarła do mnie decyzja laureatki styczniowego konkursu plastycznego Qwerty'ego, Agaty M., co do wyboru nagrody. Miała ona pierwszeństwo, gdyż jako pierwsza nadesłała swoje zgłoszenie (jej prace przedstawiające bohaterów powieści pt. "Qwerty: Historia" można zobaczyć TUTAJ). Mam przyjemność poinformować, że pani Agata wygrywa zestaw biżuterii w kolorach zimowych: niebiesko-szaro-biały, zaś Barbara K., autorka wizerunku Normy Knowleden (TUTAJ) otrzymuje zestaw czarno-żółty, czyli takie odwrócone słoneczniki - na nadchodzącą wiosnę.

Naszyjnik złożony z trzech kwiatowych elementów oraz
kolczyki otrzymuje Barbara K. (Cornusowo)

Naszyjnik "zimowy" wraz z parą kolczyków powędrował do Agaty M.

A wiosna nadchodzi! Tak, już teraz, w lutym! Oto kwitnące drzewo, przy ulicy sąsiadującej z tą, na której mieszkam:

Dżewo... ;-)

Niespodziewanie, niepostrzeżenie, pojawiły się na nim białe kwiatki. Żonkile kwitną już od jakichś dwóch tygodni. A ja mam nadzieję nie przegapić całej zmiany na lepsze, tak jak w zeszłym roku. W ferworze pisania powieści o Qwertym właściwie nie wychodziłam z domu i kiedy już wyściubiłam z niego mój długi nos, okazało się, że wszystko jest zielone... Tak muszą chyba czuć się niedźwiedzie po przebudzeniu. Nienajgorsze  to uczucie, w sumie...

A jaka pogoda panuje obecnie w Twoim mieście?