Ten tydzień, szczerze mówiąc, okazał się tygodniem zajętym. Dochodzi do tego fakt, że nie mogłam spać - chyba przez nowe łóżko, które jest wygodniejsze niż jakiekolwiek, które posiadałam w swoim życiu. Nieprzyzwyczajona do takiego komfortu i ciepłej, ogromnej kołdry, cały czas myślę, że coś jest nie tak... Dlatego też oficjalne ogłoszenie wyników lutowego konkursu musiało trochę poczekać. (Nieoficjalnie już dałam znać komu trzeba...)
Otóż, jak mówiłam wcześniej, w moich konkursach jest 100% wygranych, więc nagroda - CD z romantycznymi przebojami Roda Stewarta, które zawsze wydawały mi się idealne na walentynkowe okazje - powędrowała do Jagi (jej blog, zatytułowany "106 sposobów na to, jak stać się grubasem" znaleźć można TUTAJ - rekomenduję). Gratuluję, przesyłka została wysłana dzisiaj.
Więcej o walentynkowym konkursie można dowiedzieć się TUTAJ. Polecam też walentynkową scenę, pochodzącą z trzeciej części przygód Qwerty'ego ("Qwerty: Kod Honoru"), w której to główny bohater pada ofiarą serduszkowego święta, totalnie wbrew swojej woli i ku własnej rozpaczy... KLIKNIJ.
Walentynki, ach... ("Qwerty: Kod Honoru") Rysunek: Paweł Błoński |
:) Dzięęęęeeki :)
OdpowiedzUsuń:) :)
UsuńGratuluję! :)
OdpowiedzUsuń