czwartek, 7 czerwca 2018

"Kobiety są wyzwolone od chwili, gdy opuszczają macicę", czyli o skali Apgar dla noworodków

W maju zeszłego roku urodził się mój syn. W niczym nie przypomina teraz tamtego małego stworzenia z zapuchniętymi oczami i chudymi nóżkami – po przeszło 13 miesiącach chłop jest jak dąb, jedzenie wciąga jak odkurzacz, jest strrrasznie ciekawy świata i uwielbia bawić się z innymi dziećmi. Trudno uwierzyć, że jest wcześniakiem, który spędził niemal tydzień na intensywnej terapii. Tak samo jak ciężko było uwierzyć, widząc go podłączonego do przeróżnych kabli, z igłami w mikroskopijnych rączkach, że tuż po przyjściu na świat dostał 10 na 10 w skali Apgar. 

Virginia Apgar - obraz pożyczony STĄD (LINK)

O skali Apgar usłyszałam wtedy po raz pierwszy. Przez mgiełkę środków przeciwbólowych, znieczulenia pooperacyjnego i bólu jak stąd na księżyc, mój przegrzany mózg zarejestrował, że wynik jest idealny, a wiadomość, którą dostałam po dwóch godzinach, że mój syn nie może oddychać samodzielnie, kompletnie zbiła mnie z tropu. Jak to? Przecież wszystko było dobrze…? I co to, do licha, w ogóle jest ten Apgar?
Trochę mi zajęło znalezienie odpowiedzi na to pytanie, ponieważ przez długi czas miałam to kompletnie gdzieś, próbując odzyskać władzę nad swoim ciałem i nie mdleć przy najmniejszym ruchu, jednocześnie czekając jak na zbawienie na każdą wizytę neonatologa – na szczęście wiadomości były coraz lepsze. (W szpitalu Narutowicza w Krakowie, nawiasem mówiąc, lekarze uratowali mi dziecko, dzięki swojej szybkiej reakcji. Za to będę im wdzięczna do końca moich dni.) A potem… jakoś wyleciało mi to z głowy. Może przez te wszystkie nieprzespane noce…
Aż tu dzisiaj, ni stąd nie zowąd, wujek Google zaskoczył mnie swoim "doodle", obrazkiem świętującym 109-tą rocznicę urodzin Virginii Apgar, pierwszej kobiety zarządzającej oddziałem specjalnym Columbia-Presbyterian Medical Center i Columbia University College of Physicians and Surgeons. To ona jest pomysłodawcą skali oceny zdrowia nowonarodzonych dzieci.
Virginia Apgar pochodziła z muzykalnej rodziny (choć jej ojciec był ubezpieczycielem) i miała dwóch braci – jeden zmarł na gruźlicę, a drugi był chronicznie chory. Być może to sprawiło, że jej marzeniem było zostać lekarzem – w czasach, gdy zawód ten był jeszcze głównie domeną mężczyzn. Nie przeszkodziło jej to jednak – w 1933 ukończyła Columbia University College of Physicians and Surgeons, jako czwarta pod względem wyników w swoim roczniku. Na początku chciała zostać chirurgiem, ale Dr Alan Whipple, jej przełożony, zniechęcił ją do tego, utrzymując, że widział już wiele kobiet, które tego próbowały – bez powodzenia. Zamiast tego zasugerował dziedzinę anestezjologii.  
Doktor Apgar w wolnym czasie, tak pomiędzy ratowaniem życia noworodkom, 
zajmowała się... konstrukcją skrzypiec. Obraz zapożyczony z tej strony (LINK)
I tak pani ta stała się pionierem w dziedzinie anestezjologii, teratologii (dla tych, którzy nie wiedzą co to jest, jako i ja nie wiedziałam: to nauka o chorobach wrodzonych) oraz neonatologii. Od 1949 z tytułem profesora, Apgar zauważyła pewien trend: pomiędzy 1930 a 1950 rokiem umieralność noworodków w Stanach Zjednoczonych zmniejszyła się, jednak wskaźnik ten dla dzieci w pierwszych 24 godzinach życia pozostał ten sam. Na przełomie lat 40-tych i 50-tych Apgar prowadziła badania w Sloane Hospital for Women, na skutek czego w 1953 roku wprowadziła pierwszy test, dekadę później ochrzczony mianem „Apgar score”. Noworodki oceniane są w pięciu kategoriach:
Appearance (Skin color) - kolor skóry
Pulse – puls/na min.
Grimace (Reflex irritability) - reakcja na bodźce
Activity (Muscle tone) - napięcie mięśni
Respiration – oddychanie
Każda z tych kategorii może otrzymać oceny 0,1 i 2, gdzie 0 oznacza złą ocenę, a 2 – stan dobry. 
Doktor Apgar badająca noworodka, rok 1966
Teraz, 65 lat później, test ten używany jest nadal tak w USA, jak i na całym świecie. Także w Polsce.
Co ciekawe, Apgar nigdy nie wyszła za mąż. Przez całą swoją karierę utrzymywała, podobno z charakterystycznym dla siebie optymizmem, że "kobiety są wyzwolone od chwili, gdy opuszczają macicę" i że bycie kobietą nie narzucało istotnych ograniczeń w jej karierze medycznej. Unikała przy tym kobiecych organizacji. Prywatnie wyrażała dezaprobatę i frustrację dla nierówności płci (szczególnie w kwestii wynagrodzeń), ale zamiast narzekać, starała się nad tym pracować. W czasach, gdy tematy ciąży u nastolatków i chorób wrodzonych uważane były za tabu, Apgar otwarcie o nich dyskutowała.  
Virginia Apgar (1909-1974)
Virginia Apgar zmarła 7 sierpnia 1974, dokładnie miesiąc po swoich 65-tych urodzinach, na marskość wątroby. Wspomnienia, które po sobie zostawiła rysują nam obraz nie tylko wybitnego lekarza i naukowca, ale też po prostu: ciepłej osoby.  
Dla tych, których interesuje skuteczność skali Apgar, poniżej zamieszczam fragment artykułu naukowego autorstwa Marity Przedpełskiej-Winiarczyk & Wojciecha Kułaka na temat pani Apgar i jej osiągnięć:
Doktor Apgar w opublikowanych w 1962 r. 8-letnich badaniach sama uznała, że chociaż skala jest użyteczna, to nie może zastąpić dalszej obserwacji noworodka podczas jego pierwszych godzin życia. Chociaż punktacja 0-2 w pierwszej minucie może być wskazaniem do resuscytacji, nie można po niej przewidywać przyszłości dziecka. Niska ocena nie może być także wyznacznikiem podawania leków, czy sugerować wad wrodzonych albo umożliwiać rozpoznawanie infekcji czy niedotlenienia. Jednak wiele badań potwierdza fakt, że niska punktacja w 5 minucie może świadczyć o późniejszych problemach neurologicznych. Jeżeli jest ocena poniżej 3 pkt. w 5 minucie można wnioskować o zamartwicy okołoporodowej, ale nie zawsze tak bywa. Po 25 latach stosowania skali Apgar była ona bardzo krytykowana. Uważano, że nie zawsze pozornie słaby wynik skutkuje rozpoznaniem zaburzeń neurologicznych, w tym mózgowego porażenia dziecięcego. Amerykańskie Towarzystwo Pediatryczne (American Academy of Pediatrics – AAP) wraz z Amerykańską Akademią Położnictwa i Ginekologii (American College of Obstetrics and Gynecology – ACOG ) opublikowały w 2003 r. badania potwierdzające, że bardzo niska punktacja w 5 minucie pokrywa się najczęściej z rozpoznaniem encefalopatii i sugeruje zamartwicę okołoporodową. Jednak tylko badanie z krwi pępowinowej noworodka może świadczyć o zamartwicy. Przy niskiej punktacji w 5 minucie ważna jest ocena noworodka w 10, 15 i 20 minucie. Jeżeli dziecko w 10 minucie ma 0 pkt to jego szanse na przeżycie są niewielkie lub będzie się to wiązało ze znaczną niepełnosprawnością.
Więcej na ten temat można znaleźć TUTAJ (KLIKNIJ)
Doktor Virginia Apgar to nie pierwsza kobieta z wyjątkowymi osiągnięciami w dziedzinie medycyny, o której wspominam. Dla tych, którzy jeszcze nie czytali, polecam mój starszy nieco post o pani Elizabeth Garrett, która została pierwszą kobietą lekarzem we Francji i Wielkiej Brytanii... później obejmując także urząd... pierwszej kobiety-burmistrza! Link TUTAJ (KLIKNIJ)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz