W maju zeszłego
roku urodził się mój syn. W niczym nie przypomina teraz tamtego małego
stworzenia z zapuchniętymi oczami i chudymi nóżkami – po przeszło 13 miesiącach
chłop jest jak dąb, jedzenie wciąga jak odkurzacz, jest strrrasznie ciekawy świata i
uwielbia bawić się z innymi dziećmi. Trudno uwierzyć, że jest wcześniakiem,
który spędził niemal tydzień na intensywnej terapii. Tak samo jak ciężko było
uwierzyć, widząc go podłączonego do przeróżnych kabli, z igłami w
mikroskopijnych rączkach, że tuż po przyjściu na świat dostał 10 na 10 w skali
Apgar.
Virginia Apgar - obraz pożyczony STĄD (LINK) |
O skali Apgar
usłyszałam wtedy po raz pierwszy. Przez mgiełkę środków przeciwbólowych,
znieczulenia pooperacyjnego i bólu jak stąd na księżyc, mój przegrzany mózg
zarejestrował, że wynik jest idealny, a wiadomość, którą dostałam po dwóch godzinach,
że mój syn nie może oddychać samodzielnie, kompletnie zbiła mnie z tropu. Jak
to? Przecież wszystko było dobrze…? I co to, do licha, w ogóle jest ten Apgar?
Trochę mi zajęło
znalezienie odpowiedzi na to pytanie, ponieważ przez długi czas miałam to
kompletnie gdzieś, próbując odzyskać władzę nad swoim ciałem i nie mdleć przy
najmniejszym ruchu, jednocześnie czekając jak na zbawienie na każdą wizytę
neonatologa – na szczęście wiadomości były coraz lepsze. (W szpitalu Narutowicza w Krakowie, nawiasem mówiąc, lekarze uratowali mi dziecko, dzięki swojej szybkiej reakcji. Za to będę im wdzięczna do końca moich dni.) A potem… jakoś
wyleciało mi to z głowy. Może przez te wszystkie nieprzespane noce…
Aż tu dzisiaj, ni
stąd nie zowąd, wujek Google zaskoczył mnie swoim "doodle", obrazkiem świętującym 109-tą rocznicę urodzin
Virginii Apgar, pierwszej kobiety zarządzającej oddziałem specjalnym Columbia-Presbyterian
Medical Center i Columbia University College of Physicians and Surgeons. To ona jest pomysłodawcą skali oceny zdrowia nowonarodzonych dzieci.
Virginia Apgar pochodziła
z muzykalnej rodziny (choć jej ojciec był ubezpieczycielem) i miała dwóch braci
– jeden zmarł na gruźlicę, a drugi był chronicznie chory. Być może to sprawiło,
że jej marzeniem było zostać lekarzem – w czasach, gdy zawód ten był jeszcze głównie
domeną mężczyzn. Nie przeszkodziło jej to jednak – w 1933 ukończyła Columbia
University College of Physicians and Surgeons, jako czwarta pod względem
wyników w swoim roczniku. Na początku chciała zostać chirurgiem, ale Dr Alan
Whipple, jej przełożony, zniechęcił ją do tego, utrzymując, że widział już
wiele kobiet, które tego próbowały – bez powodzenia. Zamiast tego zasugerował dziedzinę
anestezjologii.
Doktor Apgar w wolnym czasie, tak pomiędzy ratowaniem życia noworodkom,
zajmowała się... konstrukcją skrzypiec. Obraz zapożyczony z tej strony (LINK)
|
I tak pani ta stała
się pionierem w dziedzinie anestezjologii, teratologii (dla tych, którzy nie
wiedzą co to jest, jako i ja nie wiedziałam: to nauka o chorobach wrodzonych) oraz
neonatologii. Od 1949 z tytułem profesora, Apgar zauważyła pewien trend:
pomiędzy 1930 a 1950 rokiem umieralność noworodków w Stanach Zjednoczonych
zmniejszyła się, jednak wskaźnik ten dla dzieci w pierwszych 24 godzinach życia
pozostał ten sam. Na przełomie lat 40-tych i 50-tych Apgar prowadziła badania w
Sloane Hospital for Women, na skutek czego w 1953 roku wprowadziła pierwszy
test, dekadę później ochrzczony mianem „Apgar score”. Noworodki oceniane są w
pięciu kategoriach:
Appearance (Skin color) - kolor skóry
Pulse – puls/na min.
Grimace (Reflex irritability) - reakcja na bodźce
Activity (Muscle tone) - napięcie mięśni
Respiration – oddychanie
Każda z tych
kategorii może otrzymać oceny 0,1 i 2, gdzie 0 oznacza złą ocenę, a 2 – stan dobry.
Doktor Apgar badająca noworodka, rok 1966
|
Teraz, 65 lat
później, test ten używany jest nadal tak w USA, jak i na całym świecie. Także w Polsce.
Co ciekawe, Apgar
nigdy nie wyszła za mąż. Przez całą swoją karierę utrzymywała, podobno z charakterystycznym
dla siebie optymizmem, że "kobiety są wyzwolone od chwili, gdy opuszczają
macicę" i że bycie kobietą nie narzucało istotnych ograniczeń w jej
karierze medycznej. Unikała przy tym kobiecych organizacji. Prywatnie wyrażała
dezaprobatę i frustrację dla nierówności płci (szczególnie w kwestii
wynagrodzeń), ale zamiast narzekać, starała się nad tym pracować. W czasach,
gdy tematy ciąży u nastolatków i chorób wrodzonych uważane były za tabu, Apgar
otwarcie o nich dyskutowała.
Virginia Apgar (1909-1974)
|
Virginia Apgar
zmarła 7 sierpnia 1974, dokładnie miesiąc po swoich 65-tych urodzinach, na
marskość wątroby. Wspomnienia, które po sobie zostawiła rysują nam obraz nie
tylko wybitnego lekarza i naukowca, ale też po prostu: ciepłej osoby.
Dla tych, których
interesuje skuteczność skali Apgar, poniżej zamieszczam fragment artykułu naukowego
autorstwa Marity Przedpełskiej-Winiarczyk & Wojciecha Kułaka na temat pani Apgar i jej osiągnięć:
Doktor Apgar w
opublikowanych w 1962 r. 8-letnich badaniach sama uznała, że chociaż skala jest
użyteczna, to nie może zastąpić dalszej obserwacji noworodka podczas jego
pierwszych godzin życia. Chociaż punktacja 0-2 w pierwszej minucie może być wskazaniem
do resuscytacji, nie można po niej przewidywać przyszłości dziecka. Niska ocena
nie może być także wyznacznikiem podawania leków, czy sugerować wad wrodzonych
albo umożliwiać rozpoznawanie infekcji czy niedotlenienia. Jednak wiele badań potwierdza
fakt, że niska punktacja w 5 minucie może świadczyć o późniejszych problemach
neurologicznych. Jeżeli jest ocena poniżej 3 pkt. w 5 minucie można wnioskować
o zamartwicy okołoporodowej, ale nie zawsze tak bywa. Po 25 latach stosowania
skali Apgar była ona bardzo krytykowana. Uważano, że nie zawsze pozornie słaby
wynik skutkuje rozpoznaniem zaburzeń neurologicznych, w tym mózgowego porażenia
dziecięcego. Amerykańskie Towarzystwo Pediatryczne (American Academy of
Pediatrics – AAP) wraz z Amerykańską Akademią Położnictwa i Ginekologii
(American College of Obstetrics and Gynecology – ACOG ) opublikowały w 2003 r.
badania potwierdzające, że bardzo niska punktacja w 5 minucie pokrywa się
najczęściej z rozpoznaniem encefalopatii i sugeruje zamartwicę okołoporodową.
Jednak tylko badanie z krwi pępowinowej noworodka może świadczyć o zamartwicy.
Przy niskiej punktacji w 5 minucie ważna jest ocena noworodka w 10, 15 i 20 minucie.
Jeżeli dziecko w 10 minucie ma 0 pkt to jego szanse na przeżycie są niewielkie
lub będzie się to wiązało ze znaczną niepełnosprawnością.
Więcej na ten temat
można znaleźć TUTAJ (KLIKNIJ)
Doktor Virginia Apgar to nie pierwsza kobieta z wyjątkowymi osiągnięciami w dziedzinie medycyny, o której wspominam. Dla tych, którzy jeszcze nie czytali, polecam mój starszy nieco post o pani Elizabeth Garrett, która została pierwszą kobietą lekarzem we Francji i Wielkiej Brytanii... później obejmując także urząd... pierwszej kobiety-burmistrza! Link TUTAJ (KLIKNIJ)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz