Pięć ciekawych wpisów na czasie

Ostatnimi czasy czytam wiadomości i - jak zwykle - żałuję. Nie jest to jednak tematyką tego bloga - chciałabym, abyście na jego łamach poznali Qwerty'ego i drużynę, przeczytali coś ciekawego... Z chęcią jednak rekomenduję ciekawe artykuły i blogi innych - oto więc kilka nadzwyczaj interesujących wpisów, które są właśnie na czasie. Zapraszam i - oczywiście - polecam!

Moja reakcja na wiadomości z kraju i zza granicy

1. Wpis na blogu MamaNotuje, zatytułowany: "ZMIANY W USTAWIE ABORCYJNEJ, CZYLI WITAMY W ŚREDNIOWIECZU" (LINK TUTAJ)

Oto początek artykułu (cytuję):

"Episkopat wpadł na genialny pomysł, a rząd go szybko podchwycił – zakażmy całkowicie możliwości przeprowadzania aborcji! Nakażmy kobietom, aby rodziły dzieci gwałcicieli. Nakażmy mężom, aby patrzyli jak ich żony umierają, bo ich życie się nie liczy, kiedy są w ciąży. Nakażmy rodzicom, aby patrzyli na agonię swojego dziecka, które nie ma szans na przeżycie. Nakażmy wreszcie temu nowonarodzonemu dziecku, aby odchodziło w cierpieniu, nie zaznając w swym krótkim życiu nic dobrego. A do tego powiedzmy światu, że to wszystko w imię miłosierdzia i obrony życia."

2. Wpis na blogu TAKA PAULINA, zatytułowany: "Co z tą aborcją?" (LINK TUTAJ)

Oto początek artykułu (cytuję):

"Długo się broniłam przed tego typu tematami. Bardzo długo. Blog istnieje ponad rok i naprawdę nie chciałam poruszać tematów, które w komentarzach mogłyby się skończyć jedną wielką gównoburzą. Jednak to, co się dzieje w tym momencie już nie tylko w internecie, ale także na ulicach sprawia, że milczeć dłużej się nie da. Ani nawet na to patrzeć, ale to już inna sprawa."

3. Wpis no blogu DOROTHY BOWKS - blogu autorki książki beletrystycznopodróżniczej, zatytułowany: "Zakaz aborcji w Polsce!!" (LINK TUTAJ)

Oto początek artykułu (cytuję):

"Temat aborcji, co jakiś czas powraca w polskiej polityce. Nie pozwólcie na ogłupianie siebie i na wprowadzanie chorych tendencji w polskiej mentalności. Dopuszczenie aborcji w obecnym stanie prawnym jest słuszne, i to nie wymaga żadnych zmian prawnych."

4. Wpis na blogu Arbuziaki, zatytułowany: "NAZYWAJMY RZECZY PO IMIENIU- CIĄŻA CZASEM CIĄŻY" (LINK TUTAJ)

Oto początek artykułu (cytuję):

"Z napisaniem tego posta nosiłam się już jakiś czas. Ostatecznie to że ujrzał on światło dzienne spowodowane było wpisem Obywatelki Matki, który możecie znaleźć na Jej blogu o tu, dzięki któremu zrozumiałam że moje odczucia nie są jakieś zupełnie odosobnione i pozbawione sensu. Ale do rzeczy. O ciąży zwykło się mówić, że to stan błogosławiony. Uważam że to zgoła przesadzone określenie, bo jakby nie patrzeć te 9 miesięcy, nie dla wszystkich kobiet to taki cudowny stan w którym można trwać i trwać bez ustanku."

5. I wreszcie, wpis na blogu Okiem Alexa, zatytułowany "Rzeczywistość a polityka prorodzinna" (LINK TUTAJ)

Oto początek artykułu (cytuję):

"Alex zwykle się nie wypowiada na tematy ogólnospołecznej sytuacji. Jednak ostatnio jak go bombardują tematy związane z kartą dużej rodzimy i programu 500+ to go krew z lekka zalewa. Alex nie będzie pisać o tym co myśli na temat programu 500+ czy sposobu działania program KARTY DUŻEJ RODZINY (nie chce zbytnio się denerwować w sobotni wieczór), a o tej naszej pseudo polityce prorodzinnej."

Jako autorka książek głównie dla dzieci (a także po troszemu dla dorosłych), jestem jak najbardziej za tworzeniem nowych czytelników. A jednak, mając sporą wyobraźnię (pisarze się cechują) i mając wiedzę z pierwszej ręki o tym, jak to jest zajmować się 5-letnim dzieckiem z zespołem Downa,  a także zaliczone problemy ze zdrowiem, Wasze opinie okazały się dla mnie nad wyraz interesujące... Wniosek? Patrz poniżej.

KAŻDY PISZE WŁASNĄ HISTORIĘ - KAŻDA KOBIETA  POWINNA MIEĆ WYBÓR.

(Podaj dalej.)